Jak ugotować idealny makaron
Jak ugotować idealny makaron?
Pytanie dla niektórych wydaje się banalne, ale nie dla mnie. Bo w końcu jak ugotować idealny makaron? Makaron gości w wielu moich czy Twoich daniach prawie na co dzień. To czy ugotujesz go dobrze czy „po prostu ugotujesz jakoś tam” ma duży wpływ na smakowitość całej potrawy, zwłaszcza kiedy makaron gra pierwsze skrzypce. Wiele osób nie zdaje sobie z tego sprawy, źle ugotowany makaron potrafi zepsuć danie. Jeszcze kilka lat temu gotowałam makaron źle, tzn. niekoniecznie źle, ale bardzo byle jak. Jakiś tam garnek, woda, sól, olej i wrzucałam makaron do gara. No cóż, znasz to? Kilka lat prowadzenia bloga, codzienne gotowanie, czytanie książek i słuchanie ludzi, którzy wiedzą o gotowaniu dużo więcej ode mnie. To wszystko pozwoliło mi dopracować gotowanie makaronu do perfekcji – trochę się chwalę 😀 ale nie są to tylko moje słowa.
Na początku chcę dodać, że pomysł na solenie ugotowanego makaronu (zamiast dodawanie soli do wody) i skraplanie go oliwą zapoczątkował u mnie Pan Paweł Gałecki – polski reprezentant konkursu Pasta World Championship. Od tamtej pory mój makaron smakuje i wygląda o niebo lepiej 🙂 .
Jaki makaron wybrać?
Jaki makaron wybrać i czy to w ogóle ma znaczenie? To zależy. W większości przypadków nie ma pod warunkiem, że ugotujesz go dobrze. Gotuję różne makarony: spaghetti, fettucine, linguine, pappardelle, farfalle (kokardki), penne, fusilli (świderki) i wiele innych. Każdy makaron gotuję według tych samych sprawdzonych zasad i wychodzi taki, jak lubię. Korzystając z kilku rad, które przygotowałam, zaczniesz jeść makaron garściami 😉 .
Jak przygotować idealny makaron
- Staram się wybierać makaron z pszenicy durum – jest twardszy, bardziej sprężysty i lepiej się zachowuje w połączeniu z sosami.
- Wybierz garnek, nie patelnię 🙂 tak zdarza się niektórym gotować makaron w patelni i nie jest to dobry pomysł. Garnek powinien być duży. 1 L wody na 100 g makaronu, to znaczy, że garnek naprawdę powinien być spory, jeśli gotujesz całe opakowanie makaronu. Do ugotowania spaghetti najlepsze są wysokie garnki. Oczywiście nie każdy musi taki mieć w swoim domu, wtedy wystarczy wziąć jeszcze większy garnek.
- Makaron wrzucaj na wrzątek, po wrzuceniu możesz trochę zmniejszyć moc gotowania, żeby woda nie wykipiała, jednak nadal powinna wrzeć.
- Co jakiś czas zamieszaj makaron i sprawdź twardość.
- NIE SÓL WODY, TYLKO MAKARON.
- Jeśli chcesz przygotować obiad z makaronem, ale w sosie i zależy Ci na tym, żeby sos ładnie okleił makaron, to absolutnie nie dodawaj oliwy ani do wody, ani na makaron po odcedzeniu wody. Dzięki temu sos ma szansę wejść głębiej w pory makaronu, lepiej się przyklei, trzyma się makaronu i oczywiście smakuje lepiej.
- Najsmaczniejszy jest makaron ugotowany al’dente. Zapytasz mnie jak to zrobić, na opakowaniu każdego makaronu masz dokładną instrukcję. W zależności od rodzaju makaronu i użytej do jego przygotowania mąki ten czas się różni. Natomiast ja nie trzymam się ram czasowych podanych na opakowaniu. Próbuję makaron w trakcie gotowania – dotyczy to również jak najbardziej makaronów robionych samodzielnie. Świeży makaron gotuje się szybciej! Teraz w zależności od tego, jak chcę wykorzystać makaron, tak postępuję z nim dalej.
Makaron z sosem i bez sosu – jak najlepiej przygotować
- Jeśli mam do podgrzania sos i chcę go dodać do makaronu. Sprawdzam, czy makaron już się ugotował, gryzę i widzę, że w środku jest trochę twardy, jakby niedogotowany (cienka biała linia) mogę go wyłączyć, bo będę go jeszcze chwilę podgrzewać z sosem. Odcedzam makaron z wody, solę i dodaję sos, podgrzewam na dość dużym ogniu, żeby nie rozgotować makaronu, a sos się w tym czasie zdąży podgrzać.
- Jeśli robię sos na bieżąco, to sprawdzam makaron – gryzę i powinien być w środku ugotowany w całości, ale powinien być choć trochę twardy. Ciężko jest w ten sposób wytłumaczyć, ale jeśli ugotujesz makaron w 3 różnych czasach tzn. wyjmiesz po jednej sztuce z wody w odstępach 1 minuty, zobaczysz dużą różnicę w każdym i będziesz wiedzieć o co chodzi (ta biała linia w środku makaronu jest prawie niewidoczna). Odcedzam makaron, solę i wrzucam do gotującego się sosu, mieszam i od razu wyjmuję.
- Ostatnia metoda – moja ulubiona, bo to też mój ulubiony rodzaj podawania makaronu. Gotuję makaron, oczywiście bez soli i oliwy. Kiedy uznam, że makaron jest ugotowany al’dente – nie rozgotowany, czyli w środku się dogotował, ale nadal jest twardy, odcedzam go z wody całkowicie, solę i skrapiam oliwą z oliwek. Na koniec dodaję suche składniki, zazwyczaj są to smażone: pieczarki, łosoś, dymka, pomidory suszone, czosnek i szpinak. Na koniec sypię startym parmezanem i ewentualnie dodaję jeszcze trochę oliwy z oliwek.
Warto wziąć pod uwagę fakt, że najlepszy sos do makaronu ma mało dodatków.
Jak ugotować idealny makaron z sosem lub bez? Najlepiej ograniczyć się do max. 5 różnych składników. Makarony wyznają zasadę – im mniej, tym lepiej 🙂 . Nie radzą sobie z natłokiem składników, jest im za ciężko, a ich smak ginie gdzieś pomiędzy tym wszystkim.
Solić czy nie solić?
Wrócę jeszcze na chwilę do kwestii soli. Jest to trochę kontrowersyjny temat, jeśli chodzi o gotowanie makaronu. Jedni mówią, że wodę trzeba posolić mocno – mocno, bo inaczej makaron będzie bez smaku. Inni zalecają posolić wodę, ale dopiero kiedy zacznie wrzeć, bo inaczej osolona woda będzie gotować się dłużej. Mówią też, żeby nie solić wody przed końcem gotowania makaronu, bo ten będzie bez smaku. Kiedyś gotowałam makaron na każdy z tych sposobów.
Teraz nie solę wody. Wrzucam makaron do wrzątku, odcedzam ugotowany, ale nie przelewam wodą (przelany wodą makaron traci smak, wypłukujesz skrobię, która jest potrzebna do połączenia makaronu z sosem). Solę makaron – nie wodę i zazwyczaj polewam oliwą z oliwek i wrzucam dodatki. Po pierwsze: zużyjesz w ten sposób przynajmniej 3x mniej soli, niż soląc samą wodę, a po drugie: posolisz tyle ile uważasz, a nie na oko. Posól szczyptę, spróbuj i jeśli uznasz, że za mało to dosyp. Czasami zdarzy się, że przesadzisz z solą, każdemu czasami się zdarzy 🙂 wtedy, wyjątkowo przelewam makaron wodą i solę od nowa – makaron uratowany 😉 .
Kilka razy przygotujesz w ten sposób makaron i wejdzie Ci to w krew 🙂 nic trudnego. Od kiedy gotuję w ten sposób, makaron mogę jeść go garściami. Sam makaron z solą i oliwą z oliwek, nic więcej. Nie jest to może pełnowartościowy posiłek, ale jest tak dobry, że ciężko się powstrzymać. Warto wyznawać zasadę, że gotuję tyle makaronu, ile mogę zjeść. Nie odkładaj w pudełko ugotowanego makaronu, bo odgrzewany nie jest zbyt smaczny, nawet jeśli jest ugotowany według tych zasad. Mam nadzieję, że tych kilka porad odpowie na Twoje pytanie jak ugotować idealny makaron.
Makaron pappardelle z wieprzowiną i jarmużem w sosie pomidorowym
Makaron tagliatelle w sosie z pieczonych batatów
Wegańska sałatka z makaronem chow mein i masłem orzechowym
Pieczone filety z kurczaka w parmezanie z sosem marinara i mozzarellą